Wiadomości

Dzięki sąsiadowi, pomoc nadeszła na czas

Data publikacji 27.12.2016

W drugi dzień świąt, mieszkaniec Herbów zaniepokojony nieobecnością sąsiada i odgłosami dochodzącymi z jego mieszkania, poprosił o interwencję lublinieckich policjantów. Mundurowi w ostatniej chwili dotarli do mężczyzny, który przez trzy dni leżał na podłodze w swoim mieszkaniu. Nie był w stanie sam wezwać pomocy.

26 grudnia po godzinie 21.00 z dyżurnym lublinieckiej komendy skontaktował się mieszkaniec Herbów. Mężczyzna oświadczył, że od trzech dni nie widział swojego sąsiada, oraz że jest zaniepokojony odgłosami dochodzącymi z jego mieszkania. Pod wskazany adres natychmiast wyruszył policyjny patrol. Początkowo na pukanie do drzwi nikt nie odpowiadał. Po kolejnej próbie nawiązania kontaktu przez mundurowych, będący w środku mężczyzna odpowiedział, że leży na ziemi i nie jest w stanie otworzyć drzwi. Policjanci wybili szybę w drzwiach balkonowych i po wejściu do mieszkania zastali leżącego na podłodze mężczyznę. 65-latek poinformował, że 3 dni wcześniej poczuł gwałtowny ból w klatce piersiowej, przewrócił się i nie był w stanie wezwać pomocy. Na miejsce natychmiast wezwano pogotowie ratunkowe, które przetransportowało chorego do szpitala. Dzięki interwencji sąsiada i szybkiej reakcji stróżów prawa pomoc nadeszła na czas.

Policjanci dziękują za wzorową postawę mieszkańcowi, który powiadomił o zaistniałej sytuacji. Wczorajsze zdarzenie stanowi ewidentny dowód na to, że sąsiedzka pomoc może nie tylko odstraszyć lub pomóc w zatrzymaniu złodzieja lub włamywacza. W tym przypadku, zainteresowanie się tym co dzieje się w najbliższym otoczeniu, pozwoliło na uratowanie ludzkiego życia.

 

Powrót na górę strony