Wiadomości

Pasażera na gapę poszukiwali sosnowieccy policjanci

Data publikacji 05.04.2018

W ręce lublinieckich policjantów wpadł wczoraj podróżujący bez biletu 36-latek z Bytomia. Mężczyzna wywołał awanturę, odmówił podania mundurowym swoich danych, a pouczony o swoich prawach i obowiązkach – konduktorowi i policjantom groził, że podczas kolejnego spotkania użyje noża.....

Z dyżurnym lublinieckiej komendy skontaktował się wczoraj konduktor pociągu informując o problemie z awanturującym się pasażerem „na gapę”, który nie chce opuścić składu. Na dworzec natychmiast wyruszył patrol. Wskazany przez konduktora mężczyzna oświadczył, że bez względu na wszystko zamierza dojechać do Opola i odmówił policjantom podania swoich danych osobowych oraz okazania dowodu osobistego. W rozmowie z konduktorem stróże prawa ustalili tożsamość oponenta, którym okazał 36-latek z Bytomia. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się także, że w celu ustalenia miejsca pobytu poszukują go policjanci z Sosnowca. Z relacji pracownika kolei wynikało także, że to nie pierwsza „darmowa” podróż 36-latka.

Podczas kolejnej próby potwierdzenia danych i wyprowadzenia z pociągu, mężczyzna zaczął zachowywać się bardzo agresywnie w stosunku do mundurowych. Niesforny pasażer groził nawet konduktorowi i policjantom, że przy następnym spotkaniu zabije ich używając w tym celu noża. Poinformowany, że za kierowanie takich gróźb grozi odpowiedzialność karna, a podróżując bez biletu, odmawiając podania swoich danych osobowych i zakłócając porządek w miejscu publicznym jest sprawcą kilku wykroczeń zagrożonych karą grzywny – mężczyzna oświadczył, że przyjmie mandat opiewający tylko na kwotę 1500 zł. Widząc bezcelowość dalszej dyskusji, policjanci wyprowadzili mężczyznę z pociągu i podjęli decyzję o sporządzeniu dokumentacji i skierowaniu sprawy do sądu.

 

 

Powrót na górę strony